Przedwczoraj było Hallowen i za namową koleżanki postanowiliśmy też w tym roku trochę postraszyć.
|
Lulu został piratem. |
|
Ja przebrałam się za Quasimodo (dzwonnika z Notre Dame) lub jak kto woli - za Tofika. |
|
Tak się razem prezentowaliśmy.
|
Postraszyliśmy ciocię i parę znajomych z dziećmi. Ale najbardziej wystraszył się Dudu...albo może poprostu mnie nie poznał, co jednak nie przeszkodziło mu dorwać się do cycusiu (i nie mam na myśli tego cyca na moich plecach :-)). Lulu objadł się słodyczami jak dziki, no ale raz do roku jest taka okazja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz